Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Chinua Achebe. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Chinua Achebe. Pokaż wszystkie posty

piątek, 22 marca 2013

Ojciec literatury afrykańskiej nie żyje


Wczoraj w nocy w szpitalu w Bostonie, gdzie wykładał na uniwersytecie, zmarł profesor Chinua Achebe, autor przełomowej w dziejach literatury afrykańskiej powieści Wszystko rozpada się.

Chinua Achebe
Urodzony 16 listopada 1930 r. w Ogidi w Nigerii Achebe jest znany nie tylko jako autor powieści, ale także jako poeta, autor książek dla dzieci, eseista i krytyk. W swojej twórczości poruszał kwestię zanikania tradycyjnych afrykańskich kultur i postkolonialnej sytuacji w Nigerii, piętnując zwłaszcza wszechobecną korupcję (m.in. w powieści Nie jest już łatwo). Dwukrotnie odmówił przyjęcia wyróżnienia od rządu nigeryjskiego w proteście przeciwko panującej sytuacji politycznej. Achebe był też aktywistą działającym na rzecz niepodległości istniejącego zaledwie przez kilka lat państwa Biafry. Jego ostatnia, wydana w ubiegłym roku książka There Was a Country, wzbudziła sporo kontrowersji. Wielu Nigeryjczyków zarzuca autorowi, że w swoim autobiograficznym opisie doświadczeń z wojny biafrańskiej bardziej identyfikował się z Biafrańczykami niż Nigeryjczykami.

W Polsce wydano dotychczas tylko kilka powieści: Świat się rozpada (1989) / Wszystko rozpada się (2009), Boża strzała (1966), Czcigodny Kacyk Nanga (1968) której wznowienie właśnie się ukazało na rynku oraz Nie jest już łatwo (2011). Po polsku można też przeczytać zbiór esejów pt. Edukacja dziecka pod brytyjskim nadzorem, które zostało w tym miesiącu wydane przez wydawnictwo Zysk i Spółka.

sobota, 8 września 2012

Czas na literackiego Nobla dla afrykańskiego pisarza?

Tradycyjnie w jeden z październikowych czwartków, czyli już za około miesiąc, poznamy laureata literackiej nagrody Nobla. Ponieważ Szwedzka Akademia nie ogłasza listy nominowanych autorów, pozostają jedynie spekulacje. Dlatego pod koniec sierpnia największe firmy bukmacherskie zaczynają przyjmowanie zakładów. Jak wyglądają szanse pisarzy afrykańskich? W tegorocznym rankingu Ladbrokes, której typy uważa się za najbardziej wiarygodne, najwyżej z afrykańskich autorów, na miejscu 17., znajduje się Ngugi wa Thiong'o. Tuż za nim plasują się Chinua Achebe (18) i Assia Djebar (19), a nieco dalej Nuruddin Farah (28), którzy od lat są wymieniani jako kandydaci do Nobla. W tegorocznym zestawieniu pojawiły się również trzy nowe nazwiska: Chimamanda Ngozi Adichie, Ben Okri oraz Leila Aboulela. 

Leila Aboulela
Chimamanda Ngozi Adichie

Co ciekawe, według notowań Unibet i Nicerodds z afrykańskich pisarzy szanse mają wyłącznie Adichie i Aboulela. Choć obie autorki w pełni zasługują na uznanie, ich dorobek jest zbyt skromny, by móc rywalizować o tę najważniejszą nagrodę. Nigeryjka Chimamanda Ngozi Adichie ma na swoim koncie 2 powieści: Fioletowy Hibiskus i Połówka żółtego słońca oraz zbiór opowiadań To coś na Twojej szyi. Z kolei pochodząca z Sudanu Leila Aboulela wydała 3 powieści: Arabska pieśń, Minaret i Tłumaczka oraz opowiadania Coloured Lights

Na tym tle, z 11 powieściami, znacznie lepiej wypada Nigeryjczyk Ben Okri, zdobywca m.in. Commonwealth Writers Prize i Booker Prize za powieść Droga bez dna oraz Assia Djebar z Algierii, również autorka 11 powieści, esejów i zbiorów poezji oraz laureatka nagrody Neustadt.
Assia Djebar
Ben Okri
Nuruddin Farah 
Wydaje się, że gdyby członkowie Akademii mieliby nagrodzić w tym roku pisarza afrykańskiego, ich wybór prawdopodobnie ograniczyłby się do trzech nazwisk: Achebe, Farah i wa Thiong'o. Każdy z nich ma imponujący dorobek literacki i niezwykły życiorys. Ich szanse mogą się jeszcze zwiększyć, ponieważ wszyscy trzej zaplanowali na ten rok wydanie swoich najnowszych książek. Kilka dni temu Somalijczyk Nuruddin Farah zaprezentował powieść Crossbones, stanowiącą ostatnią część trylogii, w której skład wchodzą jeszcze Links i Knots.

Chinua Achebe
Wkrótce mają się także pojawić długo oczekiwane wspomnienia z wojny biafrańskiej Chinuy Achebego There Was A Country oraz ciąg dalszy pamiętników Kenijczyka Ngugiego wa Thiong’o In the House of the Interpreter. 
Mając jeszcze w pamięci rewelacyjną powieść Thiong’o Wizard of the Crow i będąc świeżo po lekturze pierwszej część jego wspomnień Dreams in a Time of War: a Childhood Memoir, nie zdziwiłabym się, gdyby literacka nagroda Nobla po raz pierwszy powędrowała do Kenii.
Ngugi wa Thiong’o



czwartek, 27 października 2011

Wszystko rozkwita czyli renesans literatury afrykańskiej

Już od kilku lat literatura afrykańska przeżywa ogromny rozkwit. Coraz częściej autorzy pochodzący z Afryki zostają laureatami prestiżowych nagród literackich, jak chociażby tegoroczna zdobywczyni Commonwealth Writers’ Prize, Aminatta Forna, czy nagrodzona Orange Prize w 2007 r. Chimamanda Ngozi Adichie. Afrykańscy pisarze co roku znajdują się w ścisłej czołówce kandydatów do nagrody Nobla. Znane wydawnictwa, jak Random House, Penguin i Macmillan intensyfikują swoją działalność w Afryce i wznawiają klasykę literatury afrykańskiej. Natomiast dzięki takim inicjatywom jak Farafina i Kwani? dochodzą do głosu pisarze, którzy dopiero stawiają pierwsze kroki. Ich twórczość niejednokrotnie wychodzi poza ramy geograficzne i gatunkowe. Niektóre nazwiska są już znane na arenie międzynarodowej, np. Brian Chikwava (Zimbabwe), Helon Habila (Nigeria), Maaza Mengiste (Etiopia) i Binyavanga Wainaina (Kenia), ale potencjał literacki szerzej nieznanych pisarzy afrykańskich jest znacznie większy.

Renesans przeżywają tradycyjne gatunki literackie, takie jak powieść kryminalna czy obyczajowa. Oprócz znanych w Polsce książek Alexandra McCalla Smitha o dobrodusznej Mmie Ramotswe, czy Pepeteli o ciapowatym detektywie Bundzie pojawiła się nowa fala powieści sensacyjnych np. „Nairobi Heat” Mukomy wa Ngugi z Kenii, „Wake Up Dead” czy „Mixed Blood” Rogera Smitha z RPA. Ta ostatnia książka została dostrzeżona przez Phillipa Noyce’a i już niedługo zostanie przez niego zekranizowana z Samuelem L. Jacksonem w roli głównej. Prawdziwą eksplozję obserwujemy też w literaturze obyczajowej, zwłaszcza kobiecej. Petina Gappah z Zimbabwe oraz Nigeryjki Lola Shoneyin, Chika Unigwe i Adaobi Tricia Nwaubani czy Ugandyjka Doreen Baingana to zaledwie kilka z wielu młodych, obiecujących autorek. Co więcej, popularnością zaczynają się również cieszyć gatunki dotychczas ignorowane przez afrykańskich pisarzy, jak science fiction, m.in. za sprawą Gambijczyka Birama Mbooba.

Właściwie trudno sobie wyobrazić obecny rozkwit literatury afrykańskiej bez twórczości Chinuy Achebego. Szczególnie, że minęło zaledwie pół wieku od wydania w 1958 r. jego przełomowej powieści „Things Fall Apart”, uznanej za pierwszą nowoczesną powieść afrykańską i jedną z dwunastu najlepszych książek afrykańskich XX w. Wprawdzie „Ethiopia Unbound” (1911 r.) Josepha Casely-Hayforda z Ghany i „The Palm-Wine Drunkard” (1952 r.) Amosa Tutuoli (wydana w Polsce w 1983 r. jako „Smakosz wina palmowego”) zostały opublikowane znacznie wcześniej, to jednak Achebego okrzyknięto „ojcem literatury afrykańskiej”. On sam nie przepada za tym określeniem, ale nawet jeśli nie był pierwszym, to z pewnością jest najpopularniejszym pisarzem afrykańskim. Świadczą o tym chociażby obchody 50. rocznicy wydania jego powieści zorganizowane w 2008 r. w różnych częściach świata oraz imponująca liczba sprzedanych książek.

Chinua Achebe
Na czym w takim razie polega fenomen Achebego? Przede wszystkim na mistrzostwie formy i języka. Achebe doskonale wplata afrykańskie tradycje literackie w nowoczesną strukturę powieściową, tworząc nowy rodzaj pisarstwa. Choć pisze po angielsku („Dano mi ten język i mam zamiar go używać”[1]), jego powieści są przesycone przysłowiami, idiomami i metaforyką zaczerpniętą z języka, tradycji i kultury Ibo.

Kunszt Achebego przejawia się także w treści. W swojej debiutanckiej powieści Achebe zdołał na niespełna 180 stronach nakreślić frapujący obraz życia w Nigerii przed pojawieniem się kolonizatorów oraz uchwycić kluczowy moment przemian historycznych. Lekka i nieskomplikowana proza – w charakterystyczny sposób czerpiąca z opowieści ludowych – przenosi nas w XIX-wieczny, egzotyczny świat Okonkwa i jego rodziny. Oczami mieszkańców Umuofii doświadczamy tragedii związanej z zanikiem tradycyjnych wartości i ładu moralnego w obliczu kolonializmu. Jednocześnie jesteśmy świadkami osobistego dramatu głównego bohatera, którego silne poczucie godności cierpi w zetknięciu z nową kulturą.

Wychowany na literaturze anglosaskiej, Achebe używa języka kolonizatora, ponieważ stał się on częścią afrykańskiego dziedzictwa kulturowego. Wyraża jednak zdecydowany sprzeciw wobec zachodniego modelu twórczości pisarskiej, która ukazuje Afrykę jako czarny, pogrążony w mroku barbarzyństwa i bestialstwa kontynent. Dlatego jego pierwsza powieść jest między innymi odpowiedzią na „Jądro ciemności" Conrada, którego Achebe nazywa skończonym rasistą[2]. Motyw Kurtza pojawia się także w drugiej części trylogii, pt. „No Longer At Ease” (1960).

W kolejnych powieściach: „Arrow of God” („Boża strzała”) „A Man of the People” („Czcigodny Kacyk Nanga”) , „Anthills of the Savannah” (1987), Achebe podejmuje między innymi temat korupcji oraz roli kobiet w tradycyjnym, afrykańskich społeczeństwie. Urodzony w Nigerii w 1930 r. Albert Chinualumogu Achebe jest ponadto autorem książek dla dzieci, opowiadań, zbiorów poezji i esejów. Za swoją twórczość został uhonorowany wieloma nagrodami, w tym prestiżową „Booker Man International Prize”, i od lat jest jednym z najpoważniejszych kandydatów do nagrody Nobla. Ponad 30 uniwersytetów na całym świecie nadało mu tytuł honoris causa. Chinua Achebe to żyjąca legenda. Prawdziwa ikona i symbol Afryki.

Niestety wciąż pozostaje mało znany polskim czytelnikom. Rocznica wydania jego powieści przeszła w Polsce prawie bez echa. Co prawda rok po obchodach, w 2009 r. nakładem wydawnictwa PIW ukazał się nowy polski przekład powieści pt. „Wszystko rozpada się”, a niedawno wydawnictwo Zysk i S-ka wydało powieść z 1960 r. „Nie jest już łatwo”, jednak powieści „Boża strzała” i „Czcigodny Kacyk Nanga”, wydane w latach 60., nie doczekały się wznowień, a znakomita część dorobku pisarza nie jest dostępna w języku polskim.















Autor: Chinua Achebe
Tytuł: Wszystko rozpada się
Wydawca: PIW, Biblioteka Babel
Tłumaczenie: Jolanta Kozak
Data wydania: 2009 r.
Liczba stron: 245
ISBN:  978-83-06-03207-9
Cena:  27 zł


[1] Achebe, Chinua 1975 The African Writer and the English Language w Achebe, Morning Yet on Creation Day London: Heinemann, s. 62 
[2] Wykład zaprezentowany przez Achebego w 1975 r.: An Image of Africa: Racism in Conrad's 'Heart of Darkness'



piątek, 16 września 2011

Bitwa o tytuł: Achebe kontra 50 Cent

Skutki nieznajomości klasyki literatury światowej mogą być bardzo bolesne. Przekonał się o tym raper 50 Cent, który postanowił wyprodukować i sfinansować film pt. „Things Fall Apart”. Zagrał w nim także główną rolę - gwiazdę futbolu amerykańskiego, u którego zdiagnozowano raka. 50 Cent schudł do tej roli aż 25 kilo. Film wyreżyserowany przez Mario van Peeblesa miał swoją premierę na festiwalu w Miami w marcu tego roku i ma wkrótce trafić na ekrany. Jednak nie będzie mógł być wyświetlany pod obecnym tytułem. Właśnie zakończyła się batalia prawna, w której 80-letni nigeryjski pisarz Chinua Achebe, autor powieści o tym samym tytule, pokonał amerykańskiego rapera Curtisa Jacksona znanego jako 50 Cent. Dowiedziawszy się o planach filmowych, Achebe skontaktował się – za pośrednictwem prawników – z producentami filmu w sprawie naruszenia prawa. Podobno zaproponowali oni „ojcu literatury afrykańskiej” milion dolarów w zamian za możliwość wykorzystania tytułu. Achebe uznał to za obrazę i stwierdził, że: „powieść o takim tytule powstała w 1958 roku (17 lat przed narodzinami 50 Cent) i jest najczęściej czytaną książką afrykańską. Nie można jej kupić nawet za miliard dolarów”.
         50 Cent dał się przekonać do zmiany tytułu na „All Things Fall Apart”, który został notabene zapożyczony z wiersza W.B. Yeatsa pt. „Drugie przyjście”.

W Internecie można obejrzeć oficjalny zwiastun filmu, jeszcze pod pierwotnym tytułem.


W Polsce powieść Achebe została wydana dwukrotnie: w 1989 r. nakładem wydawnictwa Iskry pt. „Świat się rozpada” oraz w 2009 r. przez PIW jako „Wszystko rozpada się”.