Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Adichie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Adichie. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 10 listopada 2013

Najnowsze ekranizacje

Długo wyczekiwany film Połówka żółtego słońca, oparty na jednej z najciekawszych książek afrykańskich autorstwa Chimamandy Ngozi Adichie pod tym samym tytułem, miał we wrześniu swoją światową premierę podczas tegorocznego Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Toronto. Główne role w filmie powstałym w nigeryjsko-brytyjskiej koprodukcji zagrali: Thandie Newton (Olanna), Anika Noni Rose (Kainene), Chiwetel Ejiofor, który wcielił się w postać Odenigbo i Joseph Mawle jako Richard. Film wyreżyserował Biyi Bandele, autor m.in. powieści Chłopak z BirmyNa pokazie nie mogło oczywiście zabraknąć autorki.

Na zdjęciu od lewej: Andrea Calderwood (producentka), Anika Noni Rose, Chiwetel Ejiofor,  Chimamanda Ngozi Adichie, Biyi Bandele, Thandie Newton i Yewande Sadiku (producentka)   
                                    fot. Jerod Harris/Getty Images
W Europie film został po raz pierwszy wyświetlony 19 i 20 października w czasie Londyńskiego Festiwalu Filmowego. Pierwsze recenzje są pozytywne, choć niespecjalnie entuzjastyczne. Jak pisze Leslie Felperin z The Hollywood Reporter „potencjalni dystrybutorzy będą musieli popisać się wyobraźnią marketingową, żeby maksymalnie ukazać walory filmu”. Miłośników twórczości Adichie nie trzeba pewnie zachęcać do obejrzenia ekranizacji. Muszą być jednak przygotowani na to, że zamiast nielinearnej, wieloosobowej narracji będą mieli do czynienia z chronologicznie poprowadzoną fabułą skupiającą się przede wszystkim na postaci Olanny i wątku miłosnymOto zwiastun filmu:


W Toronto odbył się także premierowy pokaz filmu Mandela: Long Walk To Freedom, opartego na autobiografii Nelsona Mandeli, która została zaliczona do jednej z najlepszych książek afrykańskich XX wieku. W charyzmatycznego przywódcę wcielił się Idris Elba, znany m.in. z serialu Luther oraz filmów Prometeusz i Pacific Rim. Elbie partneruje Naomie Harris, jako Winnie Mandela. Film wyreżyserowany przez Justina Chadwicka wejdzie do kin pod koniec listopada. Na razie można obejrzeć zwiastun:


Wielbiciele talentu Idrisa Elby będą mieli powody do radości, bo wkrótce aktor wystąpi w kolejnej adaptacji afrykańskiej książki. Tym razem na ekran zostanie przeniesiona powieść Uzodinmy Iweali o chłopcu-żołnierzu po tytułem Bestie znikąd, która w 2007 r. została wydana w Polsce przez Wydawnictwo Literackie. Elba zagra dowódcę armii. Film wyreżyseruje Cary Fukunaga, który ma na koncie m.in. Jane Eyre i Ucieczka z piekła.
Uzodinma Iweala  
Lauren Beukes

Mam też dobre wieści dla miłośników science fiction, kryminałów i komiksów. Niedługo będzie można obejrzeć ekranizację cyberpunkowej powieści Zoo City południowoafrykańskiej pisarki Lauren Beukes. W zeszłym roku nakładem wydawnictwa Rebis ukazało się jej polskie tłumaczenie. Produkcją filmu zajmuje się Helena Spring.


Natomiast wyreżyserowania powieści detektywistycznej Mukomy wa Ngugiego Nairobi Heat podjął się Oscar Scott, odpowiedzialny m.in. za kilka odcinków Kryminalnych zagadek Nowego Jorku. Zdjęcia do filmu będą kręcone w Ameryce i w Kenii. Niedawno ukazała się kolejna powieść o przygodach amerykańskiego detektywa Ismaela i jego kenijskiego partnera Odhiambo pod tytułem Killing Sahara.

Mukoma wa Ngugi

Są też plany, aby przenieść na ekran powieść pt. Agaat z 2010 roku autorstwa Marlene van Niekerk z RPA. Książka zachwyciła amerykańską noblistkę Toni Morrison oraz trafiła na listę Oprah's Book Club. Powieść z języka afrikaans przetłumaczył pisarz Michiel Heyns, natomiast aktorka/reżyserka Kasi Lemmons dokona adaptacji oraz wyreżyseruje film.  

Na te filmy trzeba jeszcze poczekać, za to już teraz można oglądać ekranizację Aya de Yopougon, komiksu stworzonego przez Marguerite Abouet i ilustrowanego przez jej męża Clémenta Oubrerie, którzy podjęli się także wyreżyserowania filmu animowanego. Aya de Yopougon, to 6-tomowa saga publikowana we Francji przez wydawnictwo Gallimard w kolekcji Bayou, oparta na wspomnieniach autorki wychowywanej w Yopougon, robotniczej dzielnicy Abidżanu na Wybrzeżu Kości Słoniowej. 






wtorek, 16 lipca 2013

Kolejny Nigeryjczyk zdobywa Caine Prize

Cuda się zdarzają. Być może nie zawsze w sposób spektakularny. Właściwe nawet nie do końca prawdziwy. Ale muszą się zdarzać, bo: …wspólnota składa się z prawd i kłamstw. Trzeba je kultywować, by przetrwała [1]. Dlatego młody bohater opowiadania Tope’a Folarina pt. Miracle (Cud), początkowo bardzo sceptycznie nastawiony wobec „proroka”, uczestniczy w mistyfikacji podczas nabożeństwa w Kościele Zielonoświątkowym w Teksasie. Chory na astmę i cierpiący na znaczną krótkowzroczność chłopak zdaje sobie bowiem sprawę, że wierni – nigeryjscy imigranci, na których spoczywa ogromna odpowiedzialność za resztę rodziny pozostawioną w Nigerii – czekają na jego ozdrowienie w nadziei na własny cud. Na to, że dostaną pracę, dobre oceny, zieloną kartę czy amerykański paszport. I że będą mogli zapomnieć o trudach codziennego życia.
Tope Folarin 
Za tę krótką ale zwięzłą opowieść, pochodzącą z mającej się wkrótce ukazać powieści The Proximity of Distance, Nigeryjczyk Tope Folarin zdobył nagrodę Caine Prize for African Writing i 10 000 funtów. Całkowicie zasłużenie, bo mimo prostej fabuły, opowiadanie jest sprawnie skonstruowane i bardzo dobrze napisane.

Folarin pokonał troje pisarzy z Nigerii i jednego z Sierra Leone. Opowiadanie Abubaki Adama Ibrahima The Whispering Trees to historia młodego Salima, który tuż przed ukończeniem studiów medycznych ulega wypadkowi i traci wzrok. Dzięki elementom mistycznym Ibrahim buduje specyficzny klimat. Zaburza go niestety nadmiernym dydaktyzmem. 

Historia Bayan Layi Elnathana Johna przypomina nieco zwycięskie opowiadanie z 2010 r. Olufemi Terry’ego Stickfighting Days o dzieciach ulicy. Główni bohaterowie Dantala (narrator), Banda i Gobedanisa są gotowi zrobić wszystko: fałszować wybory, okaleczać a nawet zabijać. Lektura ciekawa, ale przemoc i fatalistyczne nastawienie do świata mogą być przygnębiające. 

Chinelo Okparanta była nominowana za opowiadanie America, w którym autorka pisze o emigracji, homoseksualizmie i ochronie środowiska. Nauczycielka Nnenna stara się zdobyć amerykańską wizę w Lagos, aby dołączyć do swojej ukochanej w Ameryce. W tle jej wielokrotnych wizyt w ambasadzie pojawiają się obrazy ze zdewastowanej Delty rzeki Niger. 

Opowiadanie Pede’a Hollista z Sierra Leone, Foreign Aid, traktuje z kolei o powrocie Logana z 20-letniej emigracji w Ameryce, który pełen aroganckiej pewności siebie próbuje pomóc swojej rodzinie.

Recenzje nominowanych opowiadań można przeczytać na różnych blogach w ramach wyzwania czytelniczego, zainicjowanego już po raz trzeci przez blogera Aarona Bady’ego. Tegoroczne dyskusje internetowe toczyły się jednak nie tylko wokół wartości literackich, ale także na temat definicji „afrykańskiego pisarza” oraz dominacji nagrody przez pisarzy nigeryjskich. Folarin jest piątym Nigeryjczykiem, który w ciągu 14 lat zdobył tę nagrodę, a jednocześnie pierwszym, który urodził się i na stałe mieszka w Stanach Zjednoczonych. Nominacje otrzymało do tej pory aż 16 pisarzy z Nigerii. Mimo że Nigeria jest najludniejszym krajem w Afryce, pisarka i dziennikarka, Chika Oduah, wysuwa wniosek, że być może to nie kwestia liczebności, ale raczej umiejętności dostosowania swojego pisarstwa do wymogów czytelników. Temat pisania pod gust publiczności nie jest nowy i z pewnością wróci przy okazji kolejnych edycji Caine Prize. 

Tymczasem zupełnie nieoczekiwanie, za sprawą wypowiedzi Chimamandy Ngozi Adichie na temat nagrody, dyskusja przerodziła się w jawny konflikt. Adichie, nominowana do Caine Prize w 2002 r., która od kilku lat prowadzi wraz z Binyavangą Wainainą warsztaty pisarskie, stwierdziła w rozmowie z Aaronem Badym, że najlepiej napisana proza wcale nie trafia na listę Caine Prize, ale do jej skrzynki odbiorczej. Ponadto tegorocznego finalistę, Elnathana Johna, nazwała „jednym ze swoich chłopców”. Swoimi słowami wywołała prawdziwą burzę w Internecie, ściągając na siebie lawinę negatywnych komentarzy. Najbardziej emocjonalnie zareagował Abubakar Ibrahim, który na Twitterze zamieścił serię obraźliwych tekstów pod jej adresem. Elnathan John natomiast w seksistowskim tonie zaatakował Adichie na swoim blogu

Co na to Chimamanda? Na razie milczy, ale znając jej ostry język i feministyczną naturę, spodziewam się, że nie zostawi tego bez odpowiedzi. W swojej najnowszej powieści Americanah zadrwiła [2] z noblisty V.S. Naipaula, autora powieści Zakręt rzeki, znanego ze swoich mizoginicznych wypowiedzi.

[1] Folarin Tope Miracle, Transition, Issue 109, Bloomington, 2012, s. 82.
[2] Wcale nie uważała, że to książka o Afryce. To książka o Europie, o tęsknocie za Europą, o zdeptanym poczuciu własnej wartości Hindusa urodzonego w Afryce, który czuł się strasznie zraniony i przegrany, dlatego że nie urodził się Europejczykiem. (tłumaczenie moje)
Adichie, Chimamanda Ngozi Americanah, Fourth Estate, London, 2013, s. 109

sobota, 8 września 2012

Czas na literackiego Nobla dla afrykańskiego pisarza?

Tradycyjnie w jeden z październikowych czwartków, czyli już za około miesiąc, poznamy laureata literackiej nagrody Nobla. Ponieważ Szwedzka Akademia nie ogłasza listy nominowanych autorów, pozostają jedynie spekulacje. Dlatego pod koniec sierpnia największe firmy bukmacherskie zaczynają przyjmowanie zakładów. Jak wyglądają szanse pisarzy afrykańskich? W tegorocznym rankingu Ladbrokes, której typy uważa się za najbardziej wiarygodne, najwyżej z afrykańskich autorów, na miejscu 17., znajduje się Ngugi wa Thiong'o. Tuż za nim plasują się Chinua Achebe (18) i Assia Djebar (19), a nieco dalej Nuruddin Farah (28), którzy od lat są wymieniani jako kandydaci do Nobla. W tegorocznym zestawieniu pojawiły się również trzy nowe nazwiska: Chimamanda Ngozi Adichie, Ben Okri oraz Leila Aboulela. 

Leila Aboulela
Chimamanda Ngozi Adichie

Co ciekawe, według notowań Unibet i Nicerodds z afrykańskich pisarzy szanse mają wyłącznie Adichie i Aboulela. Choć obie autorki w pełni zasługują na uznanie, ich dorobek jest zbyt skromny, by móc rywalizować o tę najważniejszą nagrodę. Nigeryjka Chimamanda Ngozi Adichie ma na swoim koncie 2 powieści: Fioletowy Hibiskus i Połówka żółtego słońca oraz zbiór opowiadań To coś na Twojej szyi. Z kolei pochodząca z Sudanu Leila Aboulela wydała 3 powieści: Arabska pieśń, Minaret i Tłumaczka oraz opowiadania Coloured Lights

Na tym tle, z 11 powieściami, znacznie lepiej wypada Nigeryjczyk Ben Okri, zdobywca m.in. Commonwealth Writers Prize i Booker Prize za powieść Droga bez dna oraz Assia Djebar z Algierii, również autorka 11 powieści, esejów i zbiorów poezji oraz laureatka nagrody Neustadt.
Assia Djebar
Ben Okri
Nuruddin Farah 
Wydaje się, że gdyby członkowie Akademii mieliby nagrodzić w tym roku pisarza afrykańskiego, ich wybór prawdopodobnie ograniczyłby się do trzech nazwisk: Achebe, Farah i wa Thiong'o. Każdy z nich ma imponujący dorobek literacki i niezwykły życiorys. Ich szanse mogą się jeszcze zwiększyć, ponieważ wszyscy trzej zaplanowali na ten rok wydanie swoich najnowszych książek. Kilka dni temu Somalijczyk Nuruddin Farah zaprezentował powieść Crossbones, stanowiącą ostatnią część trylogii, w której skład wchodzą jeszcze Links i Knots.

Chinua Achebe
Wkrótce mają się także pojawić długo oczekiwane wspomnienia z wojny biafrańskiej Chinuy Achebego There Was A Country oraz ciąg dalszy pamiętników Kenijczyka Ngugiego wa Thiong’o In the House of the Interpreter. 
Mając jeszcze w pamięci rewelacyjną powieść Thiong’o Wizard of the Crow i będąc świeżo po lekturze pierwszej część jego wspomnień Dreams in a Time of War: a Childhood Memoir, nie zdziwiłabym się, gdyby literacka nagroda Nobla po raz pierwszy powędrowała do Kenii.
Ngugi wa Thiong’o



poniedziałek, 6 lutego 2012

Ekranizacja „Połówki żółtego słońca”


Chimamanda Ngozi Adichie
Bestsellerowa powieść Chimamandy Ngozi Adichie Połówka żółtego słońca wkrótce zostanie przeniesiona na ekran. Andrea Calderwood, która wyprodukowała m.in. Ostatniego króla Szkocji, oraz Gail Egan odpowiedzialna za produkcję Wiernego ogrodnika zebrały - dzięki nigeryjskim inwestorom i brytyjskiemu instytutowi filmowemu – fundusze, które pozwolą reżyserowi Biyi Bandele dokonać adaptacji jednej z najciekawszych powieści afrykańskich, nagrodzonej w 2007 r. Orange Prize. Prace nad filmem, które rozpoczną się w marcu, będą prowadzone w Nigerii.

Thandie Newton
Dominic Cooper
Biyi Bandele, nigeryjski dramaturg i powieściopisarz, autor znanej w Polsce książki Chłopiec z Birmy, ma już na swoim koncie parę sukcesów na scenie londyńskiej – wystawił m.in. adaptację powieści Chinuy Achebego Wszystko rozpada się. Połówka żółtego słońca będzie dla niego debiutem reżyserskim. Obsada zapowiada się interesująco, choć nie wiadomo jeszcze, kto jaką rolę zagra. W ekranizacji wystąpią mianowicie Thandie Newton, Chiwetel Ejiofor i Dominic Cooper. Newton będzie musiała najprawdopodobniej wcielić się w dwie postacie: Olanny oraz jej siostry-bliźniaczki Kainene. 

Chiwetel Ejiofor
Z pewnością twórcy liczą na to, że film odniesie sukces na miarę innych kinowych hitów, których akcja rozgrywa się w Afryce. Już teraz pojawiają się jednak obawy, zwłaszcza ze strony Nigeryjczyków, że ze względu na komercyjny cel film będzie skierowany głównie do zachodniej publiczności, na skutek czego straci na autentyczności. Sprzeciw budzi przede wszystkim wybór Thandie Newton jako odtwórczyni głównej roli żeńskiej. Mimo swoich afrykańskich korzeni – jej matka pochodzi z Zimbabwe – Newton nie przypomina kobiety z ludu Ibo. Ten fakt nabiera szczególnego znaczenia w kontekście wypowiedzi Adichie na temat postrzegania Afryki przez Zachód.

czwartek, 27 października 2011

Wszystko rozkwita czyli renesans literatury afrykańskiej

Już od kilku lat literatura afrykańska przeżywa ogromny rozkwit. Coraz częściej autorzy pochodzący z Afryki zostają laureatami prestiżowych nagród literackich, jak chociażby tegoroczna zdobywczyni Commonwealth Writers’ Prize, Aminatta Forna, czy nagrodzona Orange Prize w 2007 r. Chimamanda Ngozi Adichie. Afrykańscy pisarze co roku znajdują się w ścisłej czołówce kandydatów do nagrody Nobla. Znane wydawnictwa, jak Random House, Penguin i Macmillan intensyfikują swoją działalność w Afryce i wznawiają klasykę literatury afrykańskiej. Natomiast dzięki takim inicjatywom jak Farafina i Kwani? dochodzą do głosu pisarze, którzy dopiero stawiają pierwsze kroki. Ich twórczość niejednokrotnie wychodzi poza ramy geograficzne i gatunkowe. Niektóre nazwiska są już znane na arenie międzynarodowej, np. Brian Chikwava (Zimbabwe), Helon Habila (Nigeria), Maaza Mengiste (Etiopia) i Binyavanga Wainaina (Kenia), ale potencjał literacki szerzej nieznanych pisarzy afrykańskich jest znacznie większy.

Renesans przeżywają tradycyjne gatunki literackie, takie jak powieść kryminalna czy obyczajowa. Oprócz znanych w Polsce książek Alexandra McCalla Smitha o dobrodusznej Mmie Ramotswe, czy Pepeteli o ciapowatym detektywie Bundzie pojawiła się nowa fala powieści sensacyjnych np. „Nairobi Heat” Mukomy wa Ngugi z Kenii, „Wake Up Dead” czy „Mixed Blood” Rogera Smitha z RPA. Ta ostatnia książka została dostrzeżona przez Phillipa Noyce’a i już niedługo zostanie przez niego zekranizowana z Samuelem L. Jacksonem w roli głównej. Prawdziwą eksplozję obserwujemy też w literaturze obyczajowej, zwłaszcza kobiecej. Petina Gappah z Zimbabwe oraz Nigeryjki Lola Shoneyin, Chika Unigwe i Adaobi Tricia Nwaubani czy Ugandyjka Doreen Baingana to zaledwie kilka z wielu młodych, obiecujących autorek. Co więcej, popularnością zaczynają się również cieszyć gatunki dotychczas ignorowane przez afrykańskich pisarzy, jak science fiction, m.in. za sprawą Gambijczyka Birama Mbooba.

Właściwie trudno sobie wyobrazić obecny rozkwit literatury afrykańskiej bez twórczości Chinuy Achebego. Szczególnie, że minęło zaledwie pół wieku od wydania w 1958 r. jego przełomowej powieści „Things Fall Apart”, uznanej za pierwszą nowoczesną powieść afrykańską i jedną z dwunastu najlepszych książek afrykańskich XX w. Wprawdzie „Ethiopia Unbound” (1911 r.) Josepha Casely-Hayforda z Ghany i „The Palm-Wine Drunkard” (1952 r.) Amosa Tutuoli (wydana w Polsce w 1983 r. jako „Smakosz wina palmowego”) zostały opublikowane znacznie wcześniej, to jednak Achebego okrzyknięto „ojcem literatury afrykańskiej”. On sam nie przepada za tym określeniem, ale nawet jeśli nie był pierwszym, to z pewnością jest najpopularniejszym pisarzem afrykańskim. Świadczą o tym chociażby obchody 50. rocznicy wydania jego powieści zorganizowane w 2008 r. w różnych częściach świata oraz imponująca liczba sprzedanych książek.

Chinua Achebe
Na czym w takim razie polega fenomen Achebego? Przede wszystkim na mistrzostwie formy i języka. Achebe doskonale wplata afrykańskie tradycje literackie w nowoczesną strukturę powieściową, tworząc nowy rodzaj pisarstwa. Choć pisze po angielsku („Dano mi ten język i mam zamiar go używać”[1]), jego powieści są przesycone przysłowiami, idiomami i metaforyką zaczerpniętą z języka, tradycji i kultury Ibo.

Kunszt Achebego przejawia się także w treści. W swojej debiutanckiej powieści Achebe zdołał na niespełna 180 stronach nakreślić frapujący obraz życia w Nigerii przed pojawieniem się kolonizatorów oraz uchwycić kluczowy moment przemian historycznych. Lekka i nieskomplikowana proza – w charakterystyczny sposób czerpiąca z opowieści ludowych – przenosi nas w XIX-wieczny, egzotyczny świat Okonkwa i jego rodziny. Oczami mieszkańców Umuofii doświadczamy tragedii związanej z zanikiem tradycyjnych wartości i ładu moralnego w obliczu kolonializmu. Jednocześnie jesteśmy świadkami osobistego dramatu głównego bohatera, którego silne poczucie godności cierpi w zetknięciu z nową kulturą.

Wychowany na literaturze anglosaskiej, Achebe używa języka kolonizatora, ponieważ stał się on częścią afrykańskiego dziedzictwa kulturowego. Wyraża jednak zdecydowany sprzeciw wobec zachodniego modelu twórczości pisarskiej, która ukazuje Afrykę jako czarny, pogrążony w mroku barbarzyństwa i bestialstwa kontynent. Dlatego jego pierwsza powieść jest między innymi odpowiedzią na „Jądro ciemności" Conrada, którego Achebe nazywa skończonym rasistą[2]. Motyw Kurtza pojawia się także w drugiej części trylogii, pt. „No Longer At Ease” (1960).

W kolejnych powieściach: „Arrow of God” („Boża strzała”) „A Man of the People” („Czcigodny Kacyk Nanga”) , „Anthills of the Savannah” (1987), Achebe podejmuje między innymi temat korupcji oraz roli kobiet w tradycyjnym, afrykańskich społeczeństwie. Urodzony w Nigerii w 1930 r. Albert Chinualumogu Achebe jest ponadto autorem książek dla dzieci, opowiadań, zbiorów poezji i esejów. Za swoją twórczość został uhonorowany wieloma nagrodami, w tym prestiżową „Booker Man International Prize”, i od lat jest jednym z najpoważniejszych kandydatów do nagrody Nobla. Ponad 30 uniwersytetów na całym świecie nadało mu tytuł honoris causa. Chinua Achebe to żyjąca legenda. Prawdziwa ikona i symbol Afryki.

Niestety wciąż pozostaje mało znany polskim czytelnikom. Rocznica wydania jego powieści przeszła w Polsce prawie bez echa. Co prawda rok po obchodach, w 2009 r. nakładem wydawnictwa PIW ukazał się nowy polski przekład powieści pt. „Wszystko rozpada się”, a niedawno wydawnictwo Zysk i S-ka wydało powieść z 1960 r. „Nie jest już łatwo”, jednak powieści „Boża strzała” i „Czcigodny Kacyk Nanga”, wydane w latach 60., nie doczekały się wznowień, a znakomita część dorobku pisarza nie jest dostępna w języku polskim.















Autor: Chinua Achebe
Tytuł: Wszystko rozpada się
Wydawca: PIW, Biblioteka Babel
Tłumaczenie: Jolanta Kozak
Data wydania: 2009 r.
Liczba stron: 245
ISBN:  978-83-06-03207-9
Cena:  27 zł


[1] Achebe, Chinua 1975 The African Writer and the English Language w Achebe, Morning Yet on Creation Day London: Heinemann, s. 62 
[2] Wykład zaprezentowany przez Achebego w 1975 r.: An Image of Africa: Racism in Conrad's 'Heart of Darkness'



niedziela, 22 marca 2009

Dobre wieści dla miłośników twórczości Chimamandy Adichie


Dla tych, którzy lubią nigeryjską pisarkę Chimamandę Ngozi Adichie, mam dwie dobre wiadomości. Pierwsza: już niebawem ukaże się jej najnowszy zbiór opowiadań. Druga dobra informacja dotyczy polskiego wydania powieści „Half of a Yellow Sun”, o której niedawno pisałam.

Zbiór opowiadań „The Thing Around Your Neck” ma zostać wydany w kwietniu w Wielkiej Brytanii nakładem wydawnictwa Fourth Estate, a w Stanach Zjednoczonych opublikuje go dwa miesiące później wydawnictwo Knopf. Antologia zawiera 12 opowiadań, m.in. „A Private Experience”, w którym studentka medycyny Chika chroni się przed zamieszkami w sklepie wraz z biedną kobietą Hausa. Wiara i godność zmuszają Muzułmankę do stawienia czoła rzeczywistości i głęboko skrywanym obawom. W opowiadaniu „Tomorrow Is Too Far” kobieta odkrywa straszliwą tajemnicę otaczającą śmierć jej brata. Bohaterka historii pt. „Imitation” dowiaduje się, że jej mąż mieszkający w Lagos, sprowadził do ich domu swoją kochankę. Natomiast tytułowa opowieść opisuje bolesną samotność nigeryjskiej dziewczyny, dla której życie w Ameryce okazało się dalekie od oczekiwań. Gdy się zakochuje, jej marzenia prawie się spełniają, lecz śmierć w kraju rodzinnym zmusza ją do ich zweryfikowania.
W Polsce Adichie znana jest dzięki swojej debiutanckiej powieści „Fioletowy hibiskus”. Już niedługo polscy czytelnicy będą mogli poznać jej drugą powieść – „Half of a Yellow Sun”. Śląskie wydawnictwo Sonia Draga zapowiada bowiem, że w maju wyda polską wersję. Przekład będzie nosił tytuł „Połówka żółtego słońca”.

Niespełna 32-letnia Chimamanda zdobyła już sławę i uznanie na całym świecie. Jest m.in. laureatką nagrody Commonwealth Writers’ Prize i Orange Prize. W ubiegłym roku Fundacja MacArthur przyznała jej stypendium w wysokości 500 tysięcy dolarów, uznając ją za „wielce obiecującą pisarkę”. W styczniu Adichie dodała kolejną prestiżową nagrodę literacką do swojej kolekcji – Nonino International Prize.

niedziela, 28 grudnia 2008

Fascynująca lekcja historii z Chimamandą Adichie


„Half of a Yellow Sun” Chimamandy Ngozi Adichie to nie tylko piękna opowieść miłosna, ale przede wszystkim wspaniała lekcja historii. Tragicznej historii Biafry – państwa, zamieszkałego przez lud Igbo, na którego fladze widnieje połowa żółtego słońca wschodzącego na znak nadziei. Podczas wojny secesyjnej w latach 1967-70 Biafra próbowała znieść granice narzucone przez kolonizatora i odłączyć się od Nigerii. Niestety, przy milczącej aprobacie świata, powstanie zostało krwawo stłumione. Na skutek głodu i działań wojennych zginęło ponad milion ludzi. (Jedną z osób aktywnie zaangażowanych w ruch niepodległościowy Biafry był sam Chinua Achebe.)

Akcja tej wieloaspektowej powieści rozgrywa się na dwóch płaszczyznach czasowych: we wczesnych latach 60. i podczas wojny. Autorka kilkakrotnie przeskakuje w czasie dla podkreślenia dramatyzmu wydarzeń. Początkowy optymizm i entuzjazm ustępuje miejsca zniechęceniu i rozpaczy. Tłem powieści jest wojna biafrańska, natomiast jej trzon stanowią losy kilkorga Biafrańczyków, wywodzących się z różnych środowisk. Rezolutnego wiejskiego chłopca, Ugwu, zatrudnionego jako służący u radykalnego profesora matematyki, Odenigbo. Olanny, która porzuca dostatnie życie w Lagos, aby związać się z naukowcem. Jej siostry-bliźniaczki Kainene, którą pozornie nic nie łączy z Olanną, oraz pochodzącego z Anglii nieśmiałego dziennikarza – Richarda.

Zachwyca autentyzm, z jakim Adichie kreśli swoje, tak różne, postaci. Autorka przedstawia nie tylko wnikliwe portrety psychologiczne bohaterów. Opisuje także wątłe związki międzyludzkie – rodzinne, etniczne i narodowe. Z niezwykłą wrażliwością podejmuje trudne tematy. Pokazuje zdradę i wybaczenie. Porusza też problem przynależności oraz kwestię człowieczeństwa i jego granic. I to wszystko przy użyciu prostego, a jednocześnie wyrafinowanego języka.
Adichie, urodzona w 1977 roku w stolicy Biafry Enugu, zna wojnę jedynie z opowieści i z książek. Ale dorastała w jej cieniu, ponieważ straciła w niej obu dziadków. I, jak sama mówi, nie chce o niej zapomnieć ani jej przemilczeć. Jej znakomita powieść jest ponadczasowa. Bo nie dotyczy tylko Biafry. W różnych zakątkach świata nadal toczą się wojny, a – parafrazując jednego z bohaterów powieści – „świat milczy, gdy oni umierają”.
Tytuł: Half of a Yellow Sun
Autor: Chimamanda Ngozi Adichie (Nigeria)
Rok wydania: 2007
Cena: 40,49 zł
Liczba stron: 433
ISBN-13 9780007200283
Oprawa: miękka
Wydawca: Harper Perennial