Ostatnio w związku z walkami islamistów z armią rządową w
Mali w różnych mediach pojawiają się informacje na temat manuskryptów
znajdujących się w Timbuktu. Najpierw donoszono, że dokumenty zostały spalone,
po czym na szczęście okazało się, że rękopisy zostały ukryte przez mieszkańców,
dzięki czemu większość z nich ocalała.
Dawniej mawiano, że złoto pochodzi z południa, sól z północy,
a boska wiedza z Timbuktu. Nie bez powodu. Podczas
gdy Europa była pogrążona w mrokach średniowiecza, imperium Mali i potężne państwo
Songhaj przeżywały okres rozkwitu i świetności. Miasto Timbuktu zostało
założone w XII w. i przez 300 lat było jednym z najważniejszych centrów
handlowych na świecie, a także wpływowym muzułmańskim ośrodkiem intelektualnym
i kulturowym. Przyciągało największych mędrców, jurystów, astronomów, matematyków
i kopistów, głównie ze świata arabskiego. W 1591 roku marokańscy żołnierze
najechali i splądrowali Timbuktu, a tysiące mieszkańców wzięli do niewoli. Inwazja
Maroka a następnie Francji doprowadziła do powolnego upadku miasta.
Szacuje się, że w zbiorach prywatnych i publicznych
bibliotek Timbuktu znajduje się ok. 150 000 manuskryptów. Wiele z nich jest
przechowywanych w centrum im. Ahmada Baby, a spora
część została zdigitalizowana. Najstarsze rękopisy pochodzą z XIII
w. Większość została napisana po arabsku, ale są także rękopisy w języku
fulani, hausa i wolof zapisane alfabetem arabskim (tzw. literatura adżami). Księgi
zawierają wiedzę z wielu dziedzin nauk przyrodniczych: astronomii, matematyki, botaniki i
medycyny. Traktują też o religii muzułmańskiej w zakresie teologii (kalãm), jurysprudencji (fiqh) i opinii prawnych (fatwy). Są także dzieła literackie, takie jak poezja, panegiryki i gramatyki oraz bezcenne źródła historyczne (tarikh), opisujące dzieje Afryki Zachodniej.
Najważniejsze z nich to Tarikh al-Sudan,
historia Sudanu do 1655 r. autorstwa Abd al-Sadiego oraz kroniki Tarikh al-fattash opisujące Imperium
Songhajskie do 1599 r. przypisywane Mahmoudowi Kati, choć prawdopodobnie zostały napisane przez
jego wnuka, Ibn al-Mokhtara. Ta ostatnia księga jest dostępna w języku
angielskim.
Mimo że rękopisy z Timbuktu nie są najstarszymi
afrykańskimi utworami literackimi (już w XIV w. naszej ery powstało wiele dzieł w
języku gyyz, m.in. najsłynniejsza księga Kebra Nagast opisująca dzieje Etiopii), kryją w sobie ogromne skarby mądrości. I – co
równie istotne – zadają kłam tym
wszystkim [1], którzy twierdzą że Afryka nie ma historii.
[1]. M.in. szkocki filozof David Hume, niemiecki filozof
Hegel i Hugh Trevor-Roper, profesor historii na Uniwersytecie w Oxfordzie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz