niedziela, 30 marca 2014

Zaginiony rozdział ze wspomnień Binyavangi Wainainy

Gdy w sierpniu 2011 roku kenijski pisarz, Binyavanga Wainaina, wydał swoje wspomnienia One Day I Will Write About This Place,* o których pisałam dwa lata temuzataił istotną część swego życia. Niedawno autor postanowił ją wreszcie ujawnić, publikując 18 stycznia na kilku portalach jednocześnie (Chimurenga i Africa is a country) „zaginiony rozdział” ze swojej autobiografii, zatytułowany I am a homosexual, mum (Jestem gejem, mamo). Zawiera on różne wersje wydarzeń, jakie miały miejsce w 2000 roku. Wainaina opisuje fikcyjną rozmowę, którą przeprowadził z matką, gdy leżała ona na łożu śmierci w kenijskim szpitalu. W rzeczywistości jednak przebywał wówczas w RPA i nie zdążył się spotkać z matką, zanim zmarła. Nigdy jej też nie powiedział, że jest gejem. W 2011 roku zmarł ojciec Wainainy. I podobnie jak matka, nie dowiedział się o orientacji seksualnej syna. 
Zdjęcie: Phil Moore

Ten liryczny esej, w którym nakładają się różne perspektywy czasowe, a rzeczywistość miesza się z fantazją, jest – jak wszystko, co pisze Wainaina – przesiąknięty sarkazmem i zmuszający do refleksji. Tym razem prowokacyjna jest nie tylko treść, ale sam sposób i moment opublikowania wyznania. Po zamieszczeniu eseju w Internecie autor powstrzymał się od komentarzy przez 48 godzin. W czasie gdy Wainaina milczał, media huczały. Zdezorientowanych czytelników poinformował później na Twitterze, że jest gejem i jest całkiem szczęśliwy. 


Następnie na YouTube zamieścił cykl sześciu filmów wideo pt. We Must Free Our Imaginations, w których mówi o edukacji, kreatywności i własnych doświadczeniach.
Termin publikacji eseju także nie był przypadkowy. Autor zrobił to w dniu swoich 43. urodzin, wkrótce po tym jak prezydent Nigerii Goodluck Jonathan podpisał ustawę przewidującą 14 lat pozbawienia wolności za kontakty homoseksualne, a w Ugandzie – ojczyźnie jego matki – przyjęto projekt drakońskiej ustawy zakazującej relacji homoseksualnych pod karą śmierci (podpisanej ostatecznie przez Yoweriego Museveniego w lutym tego roku po zmianie kary śmierci na dożywocie). W jego własnej ojczyźnie, podobnie jak w wielu innych krajach afrykańskichgrozi mu kara więzienia. Mimo to, a raczej właśnie dlatego Wainaina postanowił ujawnić swoją orientację seksualną. Tym samym stał się najbardziej znanym homoseksualistą w Afryce i trafił w sam środek burzliwej debaty o prawach gejów.

*Wspomnienia Wainainy niedawno ukazały się po polsku nakładem wydawnictwa Karakter pod tytułem Kiedyś o tym miejscu napiszę

Autor: Binyavanga Wainaina
Tytuł: Kiedyś o tym miejscu napiszę
Tytuł oryginału: One Day I Will Write about This Place. A Memoir
Tłumaczenie: Marcin Michalski
Data wydania: 12.02.2014
Liczba stron: 364
Cena: 39 zł
ISBN: 978-83-62376-50-6

5 komentarzy:

  1. Wielki akt odwagi kenijskiego pisarza. Lecz tylko w ten sposób można wpływać na zmianę mentalności społeczeństw. Dobrze, że o tym piszesz! Pozdrawiam, Joanna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Być może dzięki temu więcej osób zdobędzie się na odwagę i „wyjdzie z szafy”. Ale obawiam się, że na zmianę mentalności trzeba będzie jeszcze długo poczekać. Przeciwnicy zmian twierdzą, że homoseksualizm jest „nieafrykański”. Trudno o bardziej demagogiczny argument, ale jak widać, w wielu krajach pada na podatny grunt.

      Usuń
  2. widziałam zdjęcie człowieka, który niby miał być gejem. w Ugandzie. ten ciemny tłum spalił go żywcem na ulicy, stał i klaskał w ręce. obawiam się, że w tym kraju teraz wszystko będzie odbywać się na zasadzie polowania na czarownice. ktoś kogoś nie lubi, to powiedzmy, że jest gejem i zatłuczmy na śmierć za prezydenckim przyzwoleniem. brawo za odwagę. ale gdzie pisarz mieszka? w Londynie, Amsterdamie, NY czy nadal w Kenii?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polowanie na czarownice już się niestety zaczęło. Tym bardziej że ugandyjska ustawa nakłada obowiązek zgłaszania osób „podejrzanych o homoseksualizm”

      Wainaina w zeszłym roku powrócił na stałe do Kenii. Wprawdzie mieszka w Nairobi i pewnie obraca się w artystycznych kręgach, ale dużo czasu spędza w Nigerii i sporo podróżuje po Afryce. Dlatego jego wyznanie jest tym bardziej znaczące.

      Usuń
    2. kiedyś zgłaszano osoby "podejrzane' o bycie Tutsi lub Hutu:( strasznie to wszystko smutne.

      Usuń