środa, 30 stycznia 2013

Beztroskie dzieciństwo


W ciągu ostatniej dekady w Afryce nastąpiły ogromne zmiany, zarówno pod względem ekonomicznym, politycznym, jak i społeczno-kulturowym. Wprawdzie nadal toczą się wojny, to jednak ich liczba i zasięg znacznie się zmniejszyły. Zmalała też liczba zachorowań na AIDS i śmiertelność wśród dzieci. Z kolei szybki wzrost gospodarczy (6 z 10 najszybciej rozwijających się gospodarek świata znajduje się w Afryce Subsaharyjskiej [1]), odkrycia nowych zasobów naturalnych, coraz większa i silniejsza klasa średnia, rozwój infrastruktury oraz reformy społeczne i polityczne sprawiły, że Afryka zaczyna być postrzegana jako kontynent pełen możliwości.

Mimo to przeciętnemu mieszkańcowi Zachodu Afryka nadal kojarzy się z biednym, głodnym i cierpiącym dzieckiem. Taki wizerunek nie wziął się oczywiście znikąd. Zdjęcia dzieci zrobione w czasie wojny biafrańskiej i głodu w Etiopii obiegły cały świat, uruchamiając machinę pomocy humanitarnej na niespotykaną dotąd skalę. Postać niedożywionego dziecka stała się symbolem Afryki, bezlitośnie wykorzystywanym przez organizacje charytatywne i bezustannie powielanym przez media. Na szczęście ten jednostronnie negatywny wizerunek powoli się zmienia. Barbara Stocking, szefowa Oxfam, jednej z największych organizacji pozarządowych na świecie, przyznała niedawno, że taki obraz Afryki jest niepełny i krzywdzący oraz zapoczątkowała kampanię opartą na pozytywnych skojarzeniach. Mam nadzieję, że inne organizacje pójdą za jej przykładem. Jednakże minie jeszcze z pewnością sporo czasu, zanim na ekranie telewizora będzie można zobaczyć uśmiechnięte afrykańskie dzieci, dla których źródłem szczęścia niekoniecznie jest pomoc otrzymana od białego człowieka. I które, podobnie jak dzieci w innych częściach świata, uwielbiają się bawić, zajadać słodyczami i nie doświadczyły wojny ani głodu. A tymczasem warto sięgnąć do literatury, która dostarcza wiele pozytywnych przykładów. Chociażby niedawno wydane w Polsce wspomnienia Alaina Mabanckou Jutro skończę dwadzieścia lat czy rewelacyjna autobiografia Binyavangi Wainainy One Day I Will Write AboutThis Place

Chyba najbardziej znaną opowieścią o dzieciństwie i dorastaniu w afrykańskim kraju jest książka L'enfant noir gwinejskiego pisarza Camary Laye, wydana w Polsce w 1973 r. pod tytułem Czarny chłopak. Jest ona jednocześnie pierwszą afrykańską powieścią napisaną po francusku (z 1953 r.), która zyskała rozgłos na Zachodzie i została uhonorowana nagrodą im. Charles’a Veillona. Chwalono przede wszystkim jej autentyzm i prostotę języka. Jednak współcześni Laye pisarze afrykańscy, m.in. Mongo Beti, nie podzielali zachwytów zachodnich czytelników. Krytykowali Gwinejczyka za brak antykolonialnego przesłania i zaangażowania politycznego, które dominowało wśród ówczesnej czarnej elity. Ostatecznie powieść znalazła się na liście 100 najlepszych książek afrykańskich XX w., a nawet trafiła do kanonu lektur w wielu francuskojęzycznych krajach Afryki. Na podstawie książki powstał film w reżyserii Laurenta Chevaliera pod tym samym tytułem.

Kadr z filmu L'enfant noir

Czarny chłopak to nostalgiczna opowieść o dzieciństwie pisana z perspektywy młodego człowieka przebywającego za granicą i tęskniącego za ojczyzną. Autor wykazuje przy tym wyraźną skłonność do idealizowania zanikającego stylu życia: tradycyjnych wierzeń, pradawnych obyczajów i rytuałów inicjacyjnych. Urodzony w niewielkiej wiosce Kurussa w Gwinei, Laye pozwala czytelnikowi obcować ze swoją kulturą, dokładnie opisując różne etapy swojego życia, którego punktem kulminacyjnym jest obrzezanie – wrota do świata ludzi dorosłych. Ponadto kreśli portrety ludzi, z którymi się wychowywał, m.in. matki posiadającej nadprzyrodzone siły, dzięki czemu nie lęka się krokodyli, i ojca pochodzącego z dynastii Keitów przez wiele lat rządzącej imperium Mali (świetnie przedstawionym w eposie o Sundżacie). Jako kowal i złotnik ojciec ma na co dzień do czynienia z magią w postaci czarnego węża, pojawiającego się zarówno we snach, jak i na jawie. Przekazując swoje wspomnienia z ojcowskiej kuźni, Laye opowiada także o licznych uczniach terminujących u mistrza oraz o griocie, którego również upajało szczęście tworzenia [2]. Jedynym elementem zakłócającym obraz harmonii i rodzinnego ciepła jest szkoła, która doprowadza do wyobcowania młodego bohatera, najpierw z powodu wyjazdu do szkoły średniej w Konakry, a następnie na studia do Francji. Podziw dla zachodniej cywilizacji miesza się bowiem z tęsknotą za dziecięcą niewinnością i beztroską.

Prosty, żywy i barwny opis dzieciństwa pisarza przemawia do czytelników pod każdą szerokością geograficzną. A jego relacje z babcią, wujkami i przyjaciółmi, lata szkolne i pierwsza miłość stanowią doskonały dowód na to, że nigdzie nie ma ludzi na tyle egzotycznych, by nie można się było w nich rozpoznać.

[2] Camara Laye Czarny chłopak, s. 35


Tytuł oryginału: Czarny chłopak
Autor: Camara Laye
Wydawnictwo:  Iskry, w serii: Naokoło Świata
Rata wydania: 1973
Liczba stron: 181


poniedziałek, 7 stycznia 2013

Lekarstwo na grzech


Najbardziej znanym pisarzem egipskim jest bez wątpienia Nadżib Mahfuz, który w 1988 r. otrzymał literacką nagrodę Nobla. O ile jednak Mahfuz uznawany jest za ojca powieści egipskiej, tak Jusuf Idris (1927-1991) jest powszechnie znany jako mistrz krótkich form prozatorskich. Oprócz opowiadań jego dorobek obejmuje także dramaty (m.in. najsłynniejszą sztukę Al-Farafir), powieści i nowele (Farahat Republic). W 1997 r. pisarz otrzymał prestiżową nagrodę Literackiego Medalu im. Nadżiba Mahfuza za powieść City of Love and Ashes. Przez wielu krytyków i pisarzy był nawet uważany za najpoważniejszego kandydata do nagrody Nobla. Po przyznaniu tego najwyższego literackiego wyróżnienia Mahfuzowi, Idris nie krył swojego żalu. Uważał bowiem, że to on powinien był zostać laureatem, lecz nie dostał nagrody ze względu na swoje lewicowe przekonania i jawny antysemityzm. Za swoje poglądy polityczne autor trafił zresztą kilkakrotnie do więzienia. Nic dziwnego, że uzewnętrzniał je także w swoich dziełach, których głównymi bohaterami często czynił osoby z najniższych warstw społecznych, ludzi wykluczonych i skrzywdzonych. Nie stronił też od kontrowersyjnych tematów, takich jak fundamentalizm religijny czy homoseksualizm.
Jusuf Idris
W Polsce dotychczas ukazały się opowiadania Idrisa Egipski erotyk (w 1980 r.), a w ubiegłym roku, nakładem wydawnictwa Smak Słowa, powieść Grzech. Ta krótka opowieść zaczyna się w bardzo intrygujący sposób: podczas obchodu folwarku przy delcie Nilu stróż znajduje martwego noworodka. Podejrzenie od razu pada na zachodniaków – sezonowych robotników przyjeżdżających do pracy przy bawełnie, którzy miejscowym fellachom „jawili się jako wcielenie zła” [1]. Mimo interwencji policji sprawa pozostaje niewyjaśniona, a w życie mieszkańców majątku wkradają się wątpliwości co do ich własnej moralności, podsycane przez krążące plotki. Czy to możliwe, by grzechu dopuściła się Linda, piękna córka księgowego? A może Umm Safuat, żona zarządcy? Z całą pewnością winnych należy szukać wśród kobiet, wszak „rola mężczyzny w grzechu jest przelotna, natomiast kobiety – zasadnicza”. [2] Na szczęście wkrótce dzieciobójczyni zostaje odnaleziona, a do majątku powraca spokój i wzajemne zaufanie. Nie tylko potwierdziły się przypuszczenia mieszkańców, że tak ohydną zbrodnię mogli popełnić jedynie ciemni i odrażający przyjezdni, ale ich własne, mniejsze lub większe grzeszki nie wyjdą na światło dzienne. Uwaga wszystkich skupia się bowiem na sprawczyni – Azizie, która z powodu choroby męża jest zmuszona do wyjazdu za chlebem. Gdy wychodzi na jaw prawdziwy powód jej czynu, początkowa ciekawość mieszkańców folwarku ustępuje miejsca sympatii i współczuciu dla grzesznicy. Niektórzy z nich zaczynają nawet dostrzegać w przybyszach ludzkie cechy.

Wątek kryminalny, choć ciekawie poprowadzony, stanowi jedynie pretekst do głębszych rozważań na temat kondycji egipskiego społeczeństwa za czasów panowania króla Faruka I: kastowego systemu, bezrobocia, biedy czy wykorzystywania bezbronnych. Idris, urodzony w niewielkiej miejscowości w delcie Nilu, zerwał z tradycyjnym, sentymentalnym stylem stosowanym przez innych egipskich pisarzy, na rzecz surowego realizmu. Czerpiąc z własnego doświadczenia jako chirurg, Idris z dużą precyzją i zwięzłością, aczkolwiek niepozbawioną komizmu, przedstawił wiejskie realia panujące przed Rewolucją Egipską z 1952 r., która doprowadziła do obalenia monarchii i powstania republiki. Autor – niczym skalpelem – zagłębił się piórem w najbardziej wrażliwe sfery życia, nacinając seksualne tabu i dokonując wiwisekcji społeczeństwa. Znalazłszy główne ognisko grzechu – feudalny system – pod koniec powieści zaaplikował remedium w postaci reformy rolnej wprowadzonej przez ówczesnego prezydenta Nasera. Wprawdzie zmiana niesprawiedliwego ustroju może napawać optymizmem i nadzieją, lecz historia pokazuje, że na grzech nie ma lekarstwa.

[1] Jusuf Idris Grzech, przeł. Jacek Stępiński, wyd. Smak Słowa, 2012, s. 99.
[2] Tamże, s. 16.

Tytuł: Grzech
Autor: Jusuf Idris
Data wydania: 2012
Wydawca: Smak Słowa, w serii Kontynenty
Liczba stron: 135
ISBN: 978-83-621-2230-1
Cena: 29,90 zł